czwartek, 25 kwietnia 2013

22.

Wciąż nie mogę nacieszyć się moją kokilką i (jak się domyślacie) dzisiaj śniadanko też jest zapiekane:)
Moja pierwsza pieczona owsianka, która mimo, że nie dodałam do niej cukru była bardzo słodka dzięki karmelizowanemu w miodzie jabłku<3
Jutro znów do szkoły, ale mamy tylko pierwszą lekcję (klasówkę), a potem cały dzień próby!
Wczoraj przejechałam rowerem ok. 22 km i nic mnie nie boli.. Ale jestem w świetnym nastroju i cały czas szczerzę się do monitora;D





Pieczona owsianka z prażonym kokosem i rodzynkami (w środku), karmelizowanym w miodzie jabłkiem z cynamonem i kruszonką owsianą. Podana z winogronem.



9 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki za Twój nastrój, niech nie odpływa! :)
    'Kokilkowe' śniadanie^^

    OdpowiedzUsuń
  2. ja tu cierpię z braku piekarnikowych śniadań, a Ty będziesz codziennie kusiła takimi pysznościami, życie jest niesprawiedliwe:<

    OdpowiedzUsuń
  3. Jabłko mnie kusi i winogrona! Super śniadanie :D
    Co do nastroju, tak trzymaj :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam pieczone owsianki! Znowu mam ochotę, muszę upiec :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham zapiekane śniadania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja nie maam piekarnika :< zazdroszczę ci.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale mi się teraz chce pieczonej :/

    OdpowiedzUsuń